Konfitura morelowo-malinowa z tonką.

Konfitura morelowo-malinowa z tonką.


1 kg moreli bez pestek i  obranych ze skórki 
0,5 kg malin przetartych przez sito
0,3 kg cukru
1 ziarenko tonki
1 cytryna (sok)
1 pomarańcza (sok) 

Owoce zasypać cukrem, dodać sok z cytryny i pomarańczy, odstawić na kilka godzin. Całość przecedzić, sok zredukować o ponad połowę. Po otrzymaniu gęstego słodkiego soku dodać owoce wcześniej odcedzone, zetrzeć do masy 1 ziarenko tonki, całość zagotować i wkładać do wyparzonych słoików. Potem je zapasteryzować w piekarniku przez 20 min w temperaturze 120 stopni C.

Smacznego :)
Domowe przetwory - maliny z porto.

Domowe przetwory - maliny z porto.




1kg malin
0,25 kg cukru
1/4 cup porto(60ml)
2 łyżki soku z cytryny

Maliny przebrać, opłukać, zasypać cukrem i dodać sok z cytryny. Odstawić. Po kilku godzinach przecedzić owoce, sok zredukować na dużej patelni. Owoce przetrzeć przez sito, żeby pozbyć się pestek. Otrzymany gęsty syrop połączyć z przetartą masą, dodać porto i całość zagotować. Gorące konfitury można zagęścić pektyną. Włożyć do wyparzonych słoików, pasteryzować w piekarniku 20 min w temperaturze 120 stopni C. Pamiętajcie, żeby wcześniej wyparzyć słoiki (wkładam czyste słoiki razem z odkręconymi nakrętkami do zimnego piekarnika, włączam temperaturę 120 stopni i po nagrzaniu trzymam je w piekarniku przez 20 min).  
Konfitura morelowa z amaretto.

Konfitura morelowa z amaretto.

Kolejna konfitura z alkoholem. Morele i migdały to połączenie niemal doskonałe. Morele obrane ze skórki z pewnością zachowają swój smak i piękny pomarańczowy kolor. Zauważyłam, że dodatek soku pomarańczowego podbija smak owoców, stąd jest on w składnikach konfitur.


2 kg dojrzałych, zdrowych moreli obranych ze skórki i wypestkowanych
0,4 kg cukru
1 cytryna (tylko sok)
1 pomarańcza (tylko sok) 
1/3 cup likieru amaretto (80 ml)

Morele wrzucam na minutę do garnka z zagotowaną wodą, następnie wyjmuję, przelewam zimną wodą i obieram ze skórki, wykrawam pestki. Przygotowane owoce zasypuję cukrem. Dodaję do całości sok z pomarańczy i cytryny.  Mieszam i zostawiam na noc pod przykryciem. 
Następnie przecedzam owoce, sok redukuję ponad połowę objętości. Gdy staje się zawiesistym gęstym syropem dodaję do niego owoce, zagotowuję, dodaję likier, mieszam i wkładam do wyparzonych słoików. Pasteryzuję 20 min w piekarniku.
Lato w słoikach - konfitura renklodowa z whisky.

Lato w słoikach - konfitura renklodowa z whisky.


Sezon przetworów w tym roku trochę mnie ominął. Głównie przez moją kontuzję, która uniemożliwiła mi wszelkie działa (nie tylko w kuchni). Teraz staram się nadrobić zaległości i wykorzystać produkty obecnie dostępne. Uwielbiam wszelkie przetwory domowe, których przygotowywanie sprawia mi wiele satysfakcji, nie wspomnę o przyjemnościach konsumpcji. Cieszę się, że przede mną jeszcze sezon śliwkowy, który bardzo lubię :)
W kwestii robienia dżemów, konfitur itp. bardzo dużo nauczyłam się od Bei. Przede wszystkim Bea uświadomiła mi, że można łączyć różne smaki  owoców z różnymi przyprawami i dodatkami. Jej dżemy to dla mnie prawdziwe hity kulinarne i wielka inspiracja. W tym roku zaczęłam trochę sama improwizować. W Szkocji gdy odwiedzaliśmy destylarnie, praktycznie wszędzie były w sprzedaży przetwory owocowe z whisky. Ponieważ udało mi się kupić piękne, dojrzałe renklody, które są moim miłym wspomnieniem z dzieciństwa, powstała konfitura  renklodowa z whisky :)

Zanim podam przepis, napiszę kilka uwag dotyczących robienia przetworów:
  • wybieram zdrowe ale i jak najbardziej dojrzałe i słodkie owoce,
  • podane ilości cukru są dobrane przeze mnie subiektywnie według moich/naszych upodobań, konfitury trzeba spróbować i dosłodzić je na własnym poziomie słodkości,
  • procedura wstępna polega na wyciągnięciu soku z owoców, a smażenie konfitur głównie  na redukowaniu tego soku,
  • owoce staram się poddawać jak najmniej obróbce cieplnej, praktycznie bardzo krótko je gotuję, żeby zachowały jak najświeższy smak i kolor,
  • podczas gotowania /redukowania soku należy zbierać tzw. szumy.

Konfitura renklodowa z whisky


2,5 kg dojrzałych, słodkich i zdrowych renklod po wypestkowaniu
0,5 kg cukru
1 nieduża pomarańcza ( tylko sok)
1 laska wanilii
1 cytryna ( tylko sok)
1/3 cup whisky o delikatnym smaku  (80 ml)

Owoce zasypać cukrem, dodać sok z cytryn i pomarańczy. Dwie laski wanilii rozkroić wzdłuż, wyjąć ostrzem noża nasiona, wrzucić do owoców oraz pozostałe bez nasion laski. Całość wymieszać i zostawić na 3-4 godz. Cukier i cytryna "wyciągną" sok z owoców. 

 Po tym czasie całość zagotować, trzymać na "ogniu" 2-3  min i odstawić, najlepiej na noc. Następnie przecedzić całość przez sito. Miąższ owoców, którego jest znacznie mniej niż soku -odstawić.

Sok z owoców zredukować na dużej patelni  o ponad połowę. Otrzymamy gęsty, bursztynowy syrop. W tym czasie można z odcedzonych owoców wybrać skórki (nie jest to konieczne, ale bez skórek konfitura jest bardziej świetlista, jaśniejsza). Są znacznie ciemniejsze i ładnie oddzielone od miąższu (można też obrać skórki z owoców na etapie wstępnej obróbki, ale wyłowienie z całości jest znacznie łatwiejsze).

Po zredukowaniu syropu połączyć go z miąższem renklod, dodać whisky, zagotować (tylko tyle żeby zabulgotała całość) i wkładać do wysterylizowanych słoików,  pasteryzować przez 20 min w piekarniku. Tu polecam zajrzeć do blogu "Bea w kuchni". Stosuję tę metodę pasteryzacji przetworów, jest prosta, czysta i skuteczna. Polecam :) 

Łasuchowanie  nie jest tylko naszą domeną. Będąc w Szkocji przez tydzień mieliśmy wynajęty dom kilka kilometrów od  Inverness, żeby mieć bazę wypadową do zwiedzania północnej Szkocji. Nasi gospodarze na terenie posesji mieli porozwieszane karmniki wypełnione orzeszkami. 


Okazało się z czasem, że nie tylko oni dokarmiali ptaki  latem. W wielu przydomowych ogródkach widzieliśmy karmniki. Ptaki chętnie korzystały z tej porcji rarytasów.

Dla nas to była nie lada gratka...problem polegał tylko na tym, że obserwowaliśmy karmnik rano i w jeden dzień kiedy cały czas lał deszcz...bo tak poza tym wracaliśmy tam na noc...a oto podejrzane żarłoki ;D








sikorki bogatki i młoda modraszka



















pani ziębowa ;)







 świergotek z rozwianą "grzywką" ;)
 
dzięcioł duży

 

 młode rudziki


pan zięba i młoda modraszka


kiedy do karmnika przychodziła wiewiórka...to cały zapas orzeszków należał do niej ;)
 Winnice Stellenbosch w RPA.

Winnice Stellenbosch w RPA.

Oto okolice Stellenbosch, stolicy południowoafrykańskiego winiarstwa, położonej 50 km na wschód od Cape Town. Miasto założone zostało w 1679 r. przez gubernatora Kolonii Przylądkowej - Simona van der Stella. Odwiedziliśmy w rejonie Stellenbosch kilku producentów win.


Chleb w kratkę.

Chleb w kratkę.

Kolejny przepis do akcji NA ZAKWASIE I NA DROŻDŻACH prowadzonej przez Wiesię  z Zapachu chleba. To chleb w sam raz na serową kolację z winem, do sałatek, do grilla, do moczenia w oliwie...Można go oczywiście upiec bez dzielenia na paski, dodawać swoje ulubione zioła lub dzielić na bułeczki :) co kto lubi...


CHLEB W KRATKĘ 


W szkocką kratę.

W szkocką kratę.

Wróciliśmy właśnie z wakacji w Szkocji. Kraciasty materiał zwany tartanem jest jednym z jej znaków rozpoznawczych. Można powiedzieć, że to chyba jedyny kraj, w którym widząc parę na ulicy, czy gdziekolwiek osobą ubraną w  spódnicę jest mężczyzna :)