Boeuf Bourgignon na pierwszy dzień jesieni.

Boeuf Bourgignon na pierwszy dzień jesieni.

Rytm pór roku jest nieuchronny... Zawsze kiedy mijają moje urodziny przypadające na ostatni dzień lata, mam świadomość, że należy pożegnać się na długo z ciepłą i przyjazną aurą. Jeszcze przed nami bardzo kolorowa pora roku, którą od jakiegoś czasu lubię szczególnie. Tu w Trójmieście jesień jest niezwykle barwna i wiele miejsc dużo chętniej odwiedzam, niż w porze letnich urlopów. Na pierwszy dzień jesieni proponuję danie szczególnie kojarzące mi się z tą porą roku. Boeuf Bourgignon wg Julii Child to danie niezwykle aromatyczne i pełne smaku. Nam w tym daniu szczególnie smakuje mięso z goleni wołowej. Chętnie jemy je z dodatkiem puree z selera, ale może to być równie smaczna kasza gryczana, tłuczone ziemniaki, co kto lubi :)
 

Boef Bourgignon


Składniki na cztery porcje:

60 g boczku ze skórą pokrojonego w kostkę (skóra w całości)
oliwa z oliwek
650 g wołowiny pokrojonej w kostkę ( o boku 5 cm)
marchewka, seler, cebula i 2 ząbki czosnku - pokrojone
sól, pieprz,

1 łyżka mąki
butelka czerwonego wina (np.Bordeaux lub Cotes du Rhone)
500 ml bulionu wołowego
1 łyżka przecieru pomidorowego
zioła: 2 gałązki tymianku i liść laurowy

Na duszone szalotki:
10 szalotek,
masło, oliwa
125ml bulionu wołowego
sól, pieprz,
gałązka tymianku,
natka pietruszki

Na pieczarki saute:
200 g pieczarek,
masło, oliwa, 
sól, pieprz


Podsmażyć bekon na oliwie przez 2-3 minut, do lekkiego zbrązowienia. Odstawić na talerz. Wysuszyć wołowinę papierowym ręcznikiem i podsmażać ją na tłuszczu ze smażenia boczku ze wszystkich stron, aż zamknie pory i zbrązowi się. Odstawić na talerz z bekonem. 

W tym samym tłuszczu obsmażyć marchewkę, seler, cebulę i czosnek, aż zmiękną.

Dodać wołowinę i boczek do warzyw, doprawić solą, pieprzem i posypać mąką. Włożyć odkrytą brytfannę do piekarnika nagrzanego na 180 C na 4 minuty. Przemieszać zawartość, po czym ponownie włożyć brytfannę do piekarnika na 4 minuty. 

Po tym czasie do brytfanny dolać wino i bulion, aby mięso było przykryte. Wmieszać przecier pomidorowy, tymianek, liść laurowy i skórę z boczku. Zmniejszyć temperaturę do 160 C, przykryć brytfannę i dusić powoli przez ok. 3 godziny, by płyn powoli odparowywał. 

Przygotować szalotki: rozgrzać oliwę z masłem na patelni i smażyć szalotki na średnim ogniu przez 10 minut, aby ładnie je obsmażyć. Dolać bulion i dodać zioła. Dusić na małym ogniu przez ok. 20-30 minut, aby szalotki stały się miękkie, ale zachowały kształt. Odstawić na talerz.

Przygotować pieczarki: rozgrzać oliwę z masłem na patelni i gotować pieczarki mieszając przez ok. 5 minut. Doprawić solą i pieprzem.

Kiedy mięso będzie miękkie oddzielić je od warzyw, które należy odstawić, zostawiając jednocześnie sos. Powinno go być ok. 400-500 ml. Połowę warzyw zmiksować z sosem. Część warzyw można opcjonalnie dodać do sosu (jeżeli chcemy by oprócz mięsa były również kawałki warzyw).

Podawać warstwę mięsa, na nim szalotki, na nich pieczarki. Następnego dnia mięso jeszcze lepiej smakuje.

Życzę Wam pięknej, kolorowej jesieni.
Happy Birthday Sweet Fifty...

Happy Birthday Sweet Fifty...


Kiedy w 1962 roku Marilyn Monroe zaśpiewała „Happy Birthday” John’owi Kennedy’emu sprawiła mu pewnie wiele radości. To jeden z bardziej znanych wykonań tej klasycznej piosenki. Ale były to 45 urodziny prezydenta, czyli jakieś takie mało wyjątkowe...
Na pewno znacznie mniej wyjątkowe niż dzisiejszy jubileusz mojej ukochanej Żony, która obchodzi swoje pięćdziesiąte urodziny. Zaczyna tym samym najwspanialszy okres w swoim życiu, który potrwa kolejną dekadę. Nawet nie chcę myśleć ile nas czeka wspaniałych chwil.
Wspólne świętowanie zaczęło się już wczoraj, zaś dziś mamy zamiar je kontynuować. Czy w sposób inny niż u Johna K.? Nie umiem śpiewać jak Marilyn, pewnie też nie mam takich kształtów jak ona. Fryzura trochę przerzedzona, niekoniecznie blond. Pozostają zatem dokonania kulinarnie ... 

Wczorajsze menu to:
Smażony tuńczyk w przyprawach z gotowanym fenkułem, kalafiorowe puree aromatyzowane musztardą Dijon oraz jabłko i rzodkiewka. To przystawka. Całkiem pożywna jak na początek naszej uczty. Feeria aromatów dzięki pachnącej kolendrze i nasionom kopru włoskiego, ale też świeżym owocowo-warzywnym składnikom. 


Pieczona dorada z czosnkiem, zieloną pietruszką i cytryną, pieczony pomidor oraz puree z fenkuła. To danie główne. Nie mogło się obyć bez ulubionej ryby mojej Żony. Proste i pyszne. Puree z fenkuła nadaje inny wymiar temu klasycznemu dla nas daniu. 


Tarta z karmelizowanymi jabłkami oraz kremowe lody jeżynowe. Deser łączący w sobie ciepło i zimno. Słodycz i kwaśny smak. Dzienny i nocny koloryt. A i kształty jakieś odmienne. Przeciwności, które się przyciągają. Idealna kompozycja. 


Wino? Wypiliśmy proste kalifornijskie Chardonnay, świeże, o aromacie brzoskwini i gruszek doskonale komponujące się ze smakami ryby i owoców.

Oczywiście potrawy są istotne, ale najważniejsze dla mnie jest to z kim siadam do stołu. 

Zapraszam dziś do "jedzenia" oczami i słuchania urodzinowej piosenki Neila Sedaki "Happy birthday sweet sixteen". W końcu nieważne ile lat się ma, ale na ile się wygląda i na ile czuje. Szesnaście, czy pięćdziesiąt? Czy to ważne?

Happy Birthday Sweet Fifty, Kochanie!

***

A tych, których zdaniem oczy nie zastąpią kubków smakowych, zapraszam do gotowania.


SMAŻONY TUŃCZYK W PRZYPRAWACH Z FENKUŁEM, KALAFIOROWYM PUREE, JABŁKIEM I RZODKIEWKĄ

Składniki dla 4 osób:

4 kawałki tuńczyka po ok. 80g
po łyżce stołowej nasion kolendry i fenkułu
2 łyżki oliwy

- puree z kalafiora z musztardową nutą
1/5 kalafiora
400 ml mleka
Łyżeczka musztardy Dijon
sól, biały pieprz

- gotowany fenkuł:
4 kawałki fenkuła ok. 1,5x1,5cm
szklanka bulionu
łyżka soku z cytryny

- dekoracja:
3 rzodkiewki, pokrojone w plasterki
jabłko pokrojone w kostkę 1x1cm
łyżka oliwy
kiełki rzodkiewki

Przygotowanie:

Przyprawy podprażyć na suchej patelni i zemleć w moździerzu. Kawałki tuńczyka obtoczyć w oliwie, a następnie w przyprawach. Doprawić solą i pieprzem. Odstawić.
Kalafiora ugotować w mleku. Odlać nadwyżkę mleka i zmiksować na puree. Dolać ewentualnie ciut odlanego mleka, żeby uzyskać pożądaną konsystencję. Doprawić solą i białym pieprzem. Dodać łyżeczkę musztardy Dijon i dobrze wymieszać.
Kawałki fenkuła delikatnie gotować ok. 10 minut w bulionie z sokiem z cytryny, tak by się nie rozpadł. Powinien być lekko twardawy, nie rozgotowany.
Tuńczyka smażyć ok. 1 minuty z każdej strony (w zależności od grubości),aby w środku pozostał soczysty. Przyprawy utworzą delikatną aromatyczną skorupkę.
Żeby złożyć danie należy ułożyć na talerzu kawałki jabłka i rzodkiewki, tuńczyka, na którym należy położyć gotowany kawałek fenkuła oraz zrobić „kreskę” z kalafiorowego puree . Danie przybrać  kiełkami rzodkiewki.


KLASYCZNA PIECZONA DORADA Z PIECZONYM POMIDOREM ORAZ PUREE
Z FENKUŁA

Składniki dla 4 osób:

4 dorady
2 ząbki czosnku
szalotka
garść zielonej pietruszki
masło
cytryna
sól, pieprz
oliwa, białe wino

2 pomidory

- puree z fenkuła:
2 fenkuły
biała cebula
ząbek czosnku
bulion
masło
sól, biały pieprz

Przygotowanie:

Dorady dokładnie oczyścić i naciąć lekko skórę z obu stron oraz doprawić na zewnątrz i wewnątrz solą i pieprzem. Czosnek, szalotkę  i zieloną pietruszkę posiekać. Część czosnku zmieszać z niewielką ilością masła i wetrzeć w rybę, tak by wszedł w nacięte miejsca. Pozostały czosnek wymieszać z zieloną pietruszką, masłem, sokiem z cytryny, solą i pieprzem. Następnie przygotować kosteczki masła, których część przed pieczeniem włożymy do ryby, a drugą część po upieczeniu ryby położymy na niej. Doradę piec w piekarniku z oliwą i białym winem w otwartej brytfannie przez ok. 25 minut, przewracając w połowie pieczenia na drugą stronę. Do naczynia włozyć też połówki pomidora bez skóry, który świetnie będzie się z tym daniem komponował.
Cebulę pokrojoną w plastry i ząbek czosnku zeszklić na patelni, po czym gotować na niej do miękkości. Fenkuły  gotować w bulionie około 20 minut, po czym zmiksować żyrafą. Dodać cebulę i czosnek, po czym ponownie zmiksować. Doprawić solą i białym pieprzem. Puree przetrzeć przez sito, po czym podgrzać i dodać łyżeczkę masła. Wymieszać.
Upieczoną doradę podawać z masełkiem czosnkowo-pietruszkowym, puree z fenkuła oraz pieczonym pomidorem.


TARTA Z KARMELIZOWANYMI JABŁKAMI ORAZ KREMOWE LODY JEŻYNOWE

Na tartę przygotować kruche ciasto (każdy ma swój dobry przepis, więc nie podaję), które należy piec w foremkach w piekarniku przez ok. 15 minut.
Jabłka (preferowana antonówka) pokroić w kostkę. Na patelni zrobić karmel rozpuszczając cukier i dodając po rozpuszczeniu troszkę masła. Natychmiast dodać jabłka, aby „wytarzały” się w karmelu, ale zachowały lekką chrupkość. Gotowe karmelizowane jabłka przełożyć do foremek z tartą i piec jeszcze przez chwilę w piekarniku.

Kremowe lody jeżynowe:

Na kremowe lody jeżynowe przygotujcie 150ml mleka, 150ml śmietany kremówki, 75g cukru, pół laski wanilii, 3 żółtka oraz 250g jeżyn + dodatkowe 15g cukru.
Mleko, śmietankę i cukier podgrzać w garnku, dodać ziarenka wanilii (roztrzepać, żeby rozdzieliły się w mieszaninie mleka i śmietany) oraz wrzucić pozostałość laski wanilii. Aromatyzować przez kilkanaście minut, po czym wyjąć laski.
Żółtka roztrzepać na kogel mogel (bez cukru).
Lekko ostudzoną mieszaninę mleka i śmietany przelać powoli do żółtek mieszając. Następnie całość wlać z powrotem do garnka, by zrobić custard, czyli gotować mieszaninę w garnku na bardzo małym ogniu, aż do zgęstnienia, cały czas mieszając. Dla tej niewielkiej ilości oznacza to ok. 20 minut gotowania i mieszania.
Jeżyny gotować na patelni z drugą częścią cukru przez ok. 10 minut. Następnie przetrzeć przez gęste sito, aby pozbyć się pestek.
Wmieszać pastę jeżynową do custardu, schłodzić w lodówce i ukręcić lody w maszynie do lodów.
Dla fanatyków lodów polecam od razu zrobienie podwójnej porcji. Wówczas otrzymacie około litra wspaniałych kremowych delicji.
Smacznego!

Chleb pszenny  z ośmioczęściowego warkocza

Chleb pszenny z ośmioczęściowego warkocza


Dziś przepis do wrześniowej listy wypieków "Na zakwasie i na drożdżach". Zbiór przepisów co miesiąc prowadzi Wisła z blogu Zapach chleba. Warto tam zaglądać jeśli szukacie przepisów na pieczywo czy wypieki drożdżowe. Mój skromny udział w tym miesiącu to jak na razie  pszenny chleb. Miąższ wypieku przypomina lekkie, puszyste  i bardzo delikatne pieczywo. Wyzwaniem, choć jak się okazało -niezbyt trudnym- jest uplecenie warkocza. Jeśli jednak postąpicie zgodnie z instrukcją to nie sprawi Wam to żadnego problemu :) Przepis autorstwa Paul'a Hollywood'a pochodzi z programu " The Great British Bake Off".


Chleb pszenny z ośmioczęściowego warkocza


Magia szkockiej... cz.2

Magia szkockiej... cz.2

Kontynuujemy naszą podróż po wytwórniach whisky. Skończyliśmy ostatnio w pomieszczeniu z alembikami, gdzie otrzymuje się dobrej jakości destylat, ”serce”,  które powędruje do beczek, by dojrzewać przez lata. 

 
Magia szkockiej... cz.1

Magia szkockiej... cz.1

Pomysł na wizytę w Szkocji dojrzewał dekadę. Lat, nie tygodni, czy miesięcy. Pierwotny cel zakładał odwiedziny sporej ilości destylarni, by poczuć różnorodność zapachów, smaków, poznać historię trunku i technologię jego produkcji. Chłonąć wiedzę i degustować. To drugie przede wszystkim.
Będąc razem odwiedziliśmy sześć destylarni. Całkiem różnych, począwszy od Speyside...


Kruche ciasteczka i lemon curd.

Kruche ciasteczka i lemon curd.


Dziś zapraszam  na słodkie co nieco do kawy...

To bardzo kruche i kuszące ciasteczka. Dzięki temu, że masło jest ucierane podczas wykonania masy, ulega ona napowietrzeniu i struktura ciastek nie jest zwarta jak w tradycyjnych kruchych wypiekach, ale lekka i delikatna, wypełniona mini - komorami powietrznymi. Jak już je robię to z potrójnej porcji, którą dzielę na trzy części robiąc trzy rodzaje smaków :)


Kruche ciasteczka na trzy sposoby