Tarta z pigwą gruszkową, kremem kajmakowym i marcepanem.

Zapraszam Was na monochromatyczną tartę w wyglądzie, ale wielowymiarową w smaku :) Jesienna pora to czas pojawiania się na straganach pigw i to one będą występować tu w roli głównej :)

Tarta z pigwą , marcepanem i kremem kajmakowym

Wszystkie części składowe tarty najlepiej jest zrobić wcześniej. Ja przygotowałam syrop z pigwami wieczorem i zostawiłam owoce w nim na noc, ciasto upiekłam również wieczorem, a przygotowany o tej samej porze krem wstawiłam na noc do lodówki. Rano złożyłam tartę w całość. Niech Was nie przerazi długi przepis, w rzeczywistości zrobienie tarty jest bardzo proste :) 

Składniki na syrop :

500 ml wody
100g cukru trzcinowego
4 łyżki miodu
1 kawałek kory cynamonu
2 gwiazdki anyżu
2 strączki zielonego kardamonu
1 laska wanilii
1/2  cytryny
1/2  pomarańczy
 2 pigwy gruszkowe podobnej wielkości, każda o wadze ok.300-320g

Wodę podgrzać z cukrem i miodem do rozpuszczenia składników. Laskę wanilii rozkroić wzdłuż na pół, naciąć wzdłuż  (ale nie do końca) strączki kardamonu, obrać bardzo cieniutko (starajcie się , aby jak najmniej było na wewnętrznej skórce cytrusów-albedo-czyli białego miąższu) połówkę cytryny i pomarańczy. Wszystko dodać do syropu i zagotować. Włożyć do syropu obrane ze skórki pigwy i po ok. 10-15 minutach przewrócić na drugą stronę. Czas podaję orientacyjnie. Moje pigwy były dość dojrzałe i wystarczyło im gotowanie po 10 min z każdej strony. Jeśli są twarde czas odpowiednio trzeba wydłużyć. Będą gotowe gdy czubek noża wchodzi w miąższ bez oporu.

Składniki na ciasto:
składniki na foremkę o wymiarach zewnętrznych 35cm x 11cm

170g mąki krupczatki
70g masła
40g cukru pudru
2 żółtka jaj L
szczypta soli

Ciasto szybko zagnieść, tylko do połączenia składników w gładką masę. Jeśli to konieczne dodajcie 1-2 łyżki zimnej wody. Włożyć zawinięte w folię na godzinę do lodówki. Po odpoczynku rozwałkować i wyłożyć wysmarowaną tłuszczem  formę do tarty. Jeśli nie macie foremki prostokątnej, możecie użyć okrągłej o średnicy ok. 22 cm.  Nakłuć widelcem ciasto, przykryć pergaminem i obciążyć. Piec w nagrzanym piekarniku do 180 stopni przez 25-30 min. Po upieczeniu całkowicie ostudzić przed wypełnieniem kremem.

Składniki na krem:

200g kajmaku
250g sera mascarpone

Kajmak możecie zrobić sami, ja jednak użyłam gotowego z puszki. Po odważeniu porcji 200g trzeba go roztrzepać w naczyniu mikserem i stopniowo dodawać po łyżce mascarpone. Krem powinien mieć gładką konsystencję. Zawinąć naczynię folią i wstawić do lodówki.

Składniki na marcepan *:

1 szklanka zmielonych migdałów bez skórki
1,5 szklanki cukru pudru
1 łyżka soku z pomarańczy 
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżka mleka
1 jajo L
1 łyżeczka ekstraktu z migdałów

Wszystko razem zagnieść na jednolitą masę. Gdyby nie chciało się dobrze skleić dodajcie 1 żółtko. Włożyć tak jak krem na noc do lodówki. 

*Miałam akurat zrobioną masę marcepanową i postanowiłam ją wykorzystać. Jeśli jednak jest to dla Was problem, możecie zrobić tartę bez marcepana.

Dodatkowo potrzebujemy :

płatki migdałów podprażone na patelni.


 Składamy tartę :


Na przygotowany, zimny spód ciasta wyłożyć masę marcepanową. Potrzebujemy ok. 200 g żeby powstała cienka warstwa na spodzie. W razie problemów z rozsmarowaniem łyżkę zamoczcie co jakiś czas w gorącej wodzie i rozcierajcie masę wypukłą częścią łyżki.
  

Pigwy wyjąć z syropu, osuszyć papierowym ręcznikiem. Pokroić na ósemki.  Wyciąć zdrewniałe części od ogonka po szypułkę i usunąć gniazda nasienne.


Dwie-trzy ósemki pokroić cieniutko na plasterki i wyłożyć na marcepan.


Przykryć wszystko kremem kajmakowym.


Na wierzchu ułożyć kawałki pigw i posypać całość płatkami migdałów.


Voilà, smacznego :)

26 komentarzy:

  1. Taka ilość krzyży w jednym miejscu zawsze robi wrażenie... I zmuszają do myślenia, czy wojna rzeczywiście ma jakiś sens.

    Na osłodę poproszę kawałeczek tej boskiej tarty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta bitwa nie miała sensu...choć trudno pisać o tym w obliczu śmierci tylu ludzi. Pozdrawiamy serdecznie i częstujemy tartą ;D

      Usuń
  2. Tarta zachwycająca , pełna smaku
    A wspomnieniowe zdjęcia bardzo wzruszające

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepis niezwykle smakowity!
    Podobny cmentarz żołnierzy amerykańskich widziałam w północnej Francji.Robił wrażenie.
    Wasze zdjęcia skłaniają do zadumy...
    Pozdrawiam-)
    I.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy Irenko :) O wspomnianym przez Ciebie cmentarzu pisaliśmy tu
      http://akacjowyblog.blogspot.com/2014/08/tarta-normandzka-z-jabkami-sladami.html
      Pozdrawiamy serdecznie :)

      Usuń
  4. Refleksyjny wpis z Francji

    Tarta iscie krolewska i pieknie zilustrowany krok po kroku.
    Wasz blog jest nieustajacym zrodlem smakowitych inspiracji :)
    Pozdrawiam serdecznie
    Grazyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy Grażynko :) Mamy nadzieję że tarta znajdzie zwolenników :) pozdrawiamy serdecznie

      Usuń
  5. O, jaka apetyczna ta tarta. Szczególnie kusi mnie masa kajmakowa, zresztą pigwy z syropu też muszą być rewelacyjne. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Syrop jest bardzo aromatyczny i pigwy ugotowane w nim bardzo zyskują na smaku...a masa kajmakowa...ach...trzeba spróbować ;D pozdrawiamy

      Usuń
  6. Tarta prezentuje się wręcz niebiańsko. A Verdun to miejsce rzeczywiście niezwykłe i skłania do zadumy. pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładna galeria wyszła. Tarta wyglada naprawdę apetycznie. To już druga dzisiaj o jakiej czytałem. Budynek ossuarium też wygląda ciekawie. Mimo iż związany ze smutnym wydarzeniem to jednak pomysł wyszedł znakomicie, zwłaszcza te podpisy z imionami i nazwiskami żołnierzy na ścianach.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie jadłam pigwy, więc takiej tarty spróbowałabym z ogromną rozkoszą :) Bardzo mnie ciekawi, jak smakowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Surowa raczej nie nadaje się do jedzenia. ale ugotowana w syropie z przyprawami jest pyszna i nieco przypomina gruszkę :) pozdrowiena :)

      Usuń
  9. Tarta marzenie!
    Wspaniałe smaki jesieni.
    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Tarta wygląda obłędnie i jestem pewna że tak też smakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Podbijam komentarz Łucji - Tarta wygląda obłędnie i z pewnością smakuje jeszcze lepiej. Cała wycieczka i fotorelacja z Francji jest wprost doskonała. Zdjęcia oglądam z przyjemnością i lekką zazdrością, bo sam chciałbym tam być. Czekam na kolejne, równie ekscytujące wpisy! Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Pierwsza wojna światowa, tyle ofiar nie wiadomo po co, w imię chorych ludzi a później jeszcze druga, podobne wrażenie na mnie zrobiły groby w Arnheim, ale tamtych było mniej choć i tak dużo.
    Tarta rzeczywiście niezbyt skomplikowana, musi być pyszna ale słodkie dla mnie nie istnieje, raczej tarty na ostro ( z serem gorgonzola ) no i mąką tylko owsiana, jaglana kokosowa, ale i tak kilka przepisów twoich zanotowałam, bo są fajne, pozdrawiam
    j

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jadwigo-w spisie potraw są tarty wytrawne. Pewnie trzeba tylko zmienić spód skoro nie jadasz ciasta z mąki pszennej. Dziękuję za odwiedziny :) podzielam Twoje refleksje dotyczące wojny...Pozdrawiam serdecznie

      Usuń