Struan - drożdżowy chleb z cynamonem i rodzynkami, rodem ze Szkocji.

Majowa Piekarnia Amber pachnie szkockim chlebem. Wszystko za sprawą propozycji Marcina prowadzącego bloga "Grahamka, weka i kajzerka..." (przy okazji dodam, że blog Marcina jest pełen wspaniałych pomysłów na domowe pieczywo :). Struan - to tradycyjny wypiek pochodzący z zachodniej Szkocji. Ci, którzy chcieliby zrobić wersję na zakwasie, niech zajrzą na stronę Marcina. 

Struan 

drożdżowy chleb z cynamonem i rodzynkami




Składniki na dwie foremki o dł. 23 cm

680 g mąki pszennej chlebowej
45 g polenty
30 g płatków owsianych
15 g otrębów pszennych
70 g ugotowanego brązowego ryżu
75 g cukru trzcinowego
17 g soli
60 g miodu
270 g letniej wody
35 g świeżych drożdży
130 g kefiru lub maślanki
300 g rodzynek

– roztopione masło (ok. 50 g)
– dwie czubate łyżki cukru wymieszane z płaską łyżeczką cynamonu
– tłuszcz do posmarowania foremek

W dużej misce wymieszaj dokładnie wszystkie mokre składniki: wodę z rozpuszczonymi w niej drożdżami, maślankę (lub kefir) i miód.

Dodaj kolejne składniki: polentę, płatki owsiane, otręby pszenne, ryż, cukier i sól oraz mąkę. Wyrabiaj robotem na najwolniejszych obrotach przez około 10 minut.

Wyłóż ciasto na oprószony mąką blat, rozciągnij i obsyp rodzynkami. Złóż ciasto i wyrabiaj ręcznie 2 – 3 minuty, do równomiernego rozłożenia się rodzynek w cieście. Nie używaj robota, gdyż może on rodzynki rozetrzeć na miazgę. Przełóż ciasto do natłuszczonej miski, i odstaw po przykryciem w temperaturze pokojowej, na 2 – 3 godziny, do podwojenia się jego objętości.

Oprósz blat roboczy mąką i wyłóż na niego ciasto. Podziel je na dwie równe części (po około 860 g każda). Każdą z nich rozwałkuj na prostokąt, którego krótszy bok będzie równy długości foremki. Przy użyciu pędzelka kuchennego posmaruj całą powierzchnię ciasta roztopionym wcześniej masłem, a następnie obsyp cukrem wymieszanym z cynamonem. Zroluj ciasto wzdłuż dłuższego boku, i włóż do wysmarowanej smalcem foremki, złączeniem ciasta do spodu. Przykryj ciasto i odstaw do ostatniego wyrastania dopóty, dopóki ciasto nie osiągnie górnych rantów foremki – około 2 godzin. Oczywiście długość wyrastania zależy od temperatury otoczenia.

Nastaw piekarnik na temperaturę 180 °C. Wstaw foremki z chlebem do piekarnika i piecz około 45 – 50 minut. Pod koniec pieczenia kontroluj, czy chleb nie zaczyna się zbyt mocno przypiekać, przykryj go wtedy folią aluminiową. Na czas ostatnich 4 – 5 minut pieczenia przełącz piekarnik na dolną grzałkę, aby spody bochenków ładnie się przypiekły.

Po upieczeniu się chleba wyjmij go z foremek, górę posmaruj odrobiną masła, i obsyp resztką cukru z cynamonem, jeśli Ci coś zostało. Odstaw bochenki na kratce do całkowitego ostygnięcia.

Drobne uwagi:
– w razie braku polenty, można użyć kaszy kukurydzianej
– zamiast rodzynek można dać suszoną żurawinę (albo mieszankę rodzynek z żurawiną).

Uczestnicy Majowej Piekarni:

13 komentarzy:

  1. Małgosiu,
    to niezwykły zbieg okoliczności!
    Co za wspaniała wyprawa i ten chleb, który pięknie się upiekł.
    Wyspa May musi być magiczna!
    Dziękuję za majowe pieczenie i te szkockie widoki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie wyrośnięty i upieczony. Zdjęcia z podróży jak zwykle fantastyczne.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę piękne zmiany na blogu:-) Tym razem nie było mnie, żeby z Wami piec, ale wygląda tak wspaniale, że na pewno go upiekę:-) Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chlebek wyglada rewelacyjnie!
    Cudowna wyspa i piekne maskonury.
    Zdjecia jak zwykle piekne,udany pomysl na podroz!
    Serdecznie pozdrawiam:-))))
    I.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne zmiany. :)
    Struan baaaardzo apetyczny, a ptasie zdjęcia CUDNE!
    Niezwykłe ptaki. To musiało być dla Was wyjątkowe przeżycie. :)
    Pozdrawiam Was ciepło. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Struan wyjątkowy, a z podróżą w tle wydaje się jeszcze bardziej magiczny. Maskonury są niezwykłe i urocze, wspaniała podróż... Pozdrawiam, Małgosiu

    OdpowiedzUsuń
  7. Zarówno wypiek jak i wspomnienia z podróży warte częstego oglądania. Dziękuję za wspólne chwile i do kolejnego wspólnego wypieku.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniały chleb i cudowne zdjęcia z wyprawy!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak Wam tu nie zazdrościć takich wypraw? :) Fantastyczne ptaki i dzięki temu wpisowi wiem jak wyglądają maskonury, przepiękne mają dzioby!

    OdpowiedzUsuń
  10. Rzeczywiście niesamowity zbieg okoliczności :)
    Zdjęcia jak zwykle przepiękne :)
    Dziękuję za wspólne wypiekanie i do następnego razu!

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepis zapisuję, na pewno mi się przyda. Zdjęcia cudne, ptaszyska wdzięcznie pozują ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cynamon i rodzynki...? Mmm, musiał być obłędnie aromatyczny :)
    A maskonury są rozkoszne! Cudownie kolorowe dzioby nadają im niesamowitego uroku :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Maskonury rewelacyjne, ai chlebek niczego sobie! Trafiłam tu przypadkiem, a ponieważ również podzielam ptasia pasję, będę zaglądać często :). pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń